Stargardzki Klub Sportów Podwodnych BARAKUDA

zbuju

krotko teraz: Cool

jak wychodzilismy z nurkowania na 35m na korsyce na ten wspanialy wrak, ktory notabene znajduje sie pomiedzy dwoma zegarkami (jeden zielony a drugi czarny....) to bylem w parze z Zurkiem, byl tez Tome Mchalik ale nie wiem z kim. w zasadzie mialo byc nurkowanie bez dekompresyjne do 17minut ale za zadne skarby nie dalo sie nas wyciagnac spod wody! i bylo tego 40min... (potem lechu rozcieral przedramie mowiac ze mu cos strzyka jak tak robi... Shocked

po jakim czasie gdy powietrza zaczelo juz na prawde brakowac, robilo juz sie hyyyy, hyyyyyyyyy to przymusilo mnie i Zurka jednoczesnie aby sie juz chyba zaczac wynurzac.

Ja do Zurka - POWIETRZA DAJ a on dal... mial jeszcze bardziej hyyy, hyyyyy, HYYYYYYYYYY niz ja, no to na bezdechu juz do Joli Kokosowej i dajemy slynne znaki o podzielenie sie "flaszka", a ze Jola byla dpiero na poczatku nurkowania, pokrecila glowa na nie i nura na dol! nie bylo sensu jej juz gonic na dol, bo my coraz bardziej HYYY, HYYYYyyyyy......

jak to dobrze ze na 3 m jakas rozsadna dusza (dzieki Andrzejku) umiescila zapasowa butle... oj jakie to powietrze bylo slodkie... a jak delikatnie wchodzilo... bez wysilku w ogole... ech...

pamietaj nurku mlody ze nie tylko pieknymi widokami sycimy nasze cialo ale takze i powietrzem!

a tyle nam tlukli... plan your dive, dive your plan...

Zbuju